poniedziałek, 25 października 2010

Bon Apetit

   Jajko. Zastanawiałeś się kiedykolwiek nad tym, jak to możliwe, że na Twoim talerzu spoczywa białe jajko, a Ty ze smakiem je wcinasz? Nie mam tu na myśli samego faktu istnienia jaja, ani też całej wspaniałości świata, który tak doskonale uzupełnia człowieka i pracuje na jego istnienie. Nie chcę też docenić teraz nikogo, kto przyłożył palec do wędrówki owego jajka z pupy kurczaka na ostrze Twego zęba - choć i tym ludziom należy się dziękczynny uścisk dłoni. Nie chcę tym bardziej wychwalić Ciebie jedzącego, jeśli i to przyszło Ci do głowy.

   Zastanawiałeś się kiedyś, ile pokoleń szamało jajko wraz ze skorupką, zanim wpadło na pomysł jej usunięcia? Ba, ile tysięcy ludzi krzywiło nad nim nosy zanim ktoś postanowił wrzucić je do wody i wreszcie ugotować? To zadziwiające, jak człowiek potrafił (i wciąż potrafi) być zdeterminowany w swoim odkrywaniu, by doprowadzić do tak heroicznych działań jak eksperymenty w kuchni. Podany przeze mnie przykład posiłku (owocu? warzywa? mięsa? czym właściwie jest jajko?) właściwie nie najlepiej oddaje powagę sytuacji - ale weźmy taką fugu. Jest to ryba, doskonale znana japońskim konsumentom. Co jest w niej godnego uwagi?


   Nie wyobrażam sobie, jak ciężko chorą głowę miał ktoś, kto pokusił się o uznanie powyższego, kolczastego dowcipu Boga za apetyczny kąsek - załóżmy jednak, że znalazł się takowy ochotnik. Otóż musiał być nieco zaskoczony reakcją swojego organizmu na kolejne kęsy, notabene, smacznego mięsiwa. (zawiera ono jedną z najsilniejszych trucizn, powoduje paraliż mięśni przy zachowaniu świadomości. jedna ryba zawiera jej wystarczająco dużo, by skutecznie położyć do grobu 30 ludzi. jej ofiara ostatecznie umiera przez uduszenie.) Teraz pomyśl, dla ilu jego smak okazał się ostatnim smakiem w życiu, zanim znalazł się odkrywca, który wpadł na sposób przyrządzenia czyniący je zdatnym do spożycia. Abstrakcja! Do dziś notuje się nawet 150 śmiertelnych przypadków spożycia fugu rocznie. Dodaj do tego osoby 'jedynie' zahaczone ową trucizną, które borykają się z cholernie poważnymi chorobami.
    Ludzie ci (odkrywcy) mogą czuć się jednak przepełnieni chwałą. To dzięki ich straconym życiom sycimy się dziś bigosami (gotowanie kapusty z mięsem? w życiu bym na to nie wpadł.), wszelkiej maści tortami czy wymyślnymi trunkami na bazie toksycznego spirytusu.
   Człowiek jest wspaniały - tylko on potrafił na przełomie swojego istnienia zrobić wszystko, by zaspokoić swoją próżną potrzebę ciekawości. Przybliżyłem problem kulinarny, ale równie dobrze mógłbym poruszyć każdy inny. Podróże? Proszę bardzo, nie zliczę ofiar, które chęć odkrywania nowych ścieżek po prostu zabiła - czy to podczas karkołomnych prób wzbicia się w powietrze, w przestrzeń pozaziemską, czy wgłąb ziemi, grubo poniżej poziomu morza. Nauka? Whoa, na samą myśl o odkrywaniu kolejnych metod leczenia (z całą chirurgią na czele) skóra na jajkach drętwieje. Wiara? Do dziś na całym świecie ludzie cierpią w imię swego wyznania, które napędzane jest ciekawością spełnienia - 'czy faktycznie będę żył wiecznie?'.
   Na szczęście mamy dość nietoksyczny kawałek życia, którego kolejne kęsy nie grożą skurczem prawej łydki czy innymi, bolesnymi powikłaniami. Muzyka! Możemy ją śmiało odkrywać, być jej ciekawi. A ja mogę być tym, który nieco pomaga w powiększeniu jej pojęcia - myślę, że mogę być też w związku z tym spokojny o swoje życie. Zapraszam zatem na kolejną dawkę, tym razem pełną klasycznych brzmień - klasycznych nie tylko w kwestii gatunku.
   Enjoy.



Chór więźniów

O proszę, Beethoven. Jest to fragment jego jedynej opery, mówiącej o więźniu politycznym, który wyszedł na wolność za sprawą swej małżonki, udającej się do pracy w areszcie pod przebraniem mężczyzny. 'Chór Więźniów' przedstawia moment ich krótkiego wyjścia na powierzchnię, poza mroczne mury - czyli na świeżość, czystość i chwilową wolność. Potrafisz to sobie wyobrazić?



Dziadek do orzechów

Doskonały przykład ekspresji, jaką rządzi się muzyka klasyczna. Jest ona jednym z nielicznych gatunków, na które składają się utwory zbudowane z pojedynczych, drobnych detali budujących wspaniałą całość. Jest w nich wystarczająco dużo energii, czekającej cierpliwie na odkrycie, docenienie i wykorzystanie.



Lato

Solidne uderzenie, gwałtowne emocje. Kolejny wulkan wyrazistości, pokazujący potęgę dźwięku - na pewno go znasz, nie przypadkiem wykorzystywany jest we wszelkich mediach. To właśnie konkret stanowi o jego wyjątkowości.



Wino, Kobiety i Śpiew

Kiedy pomyślimy o winie, kobietach i śpiewie, przychodzi na myśl faktyczny obraz beztroskiego ich połączenia - swobodny wdzięk. Ciekaw jestem, jak naprawdę wyglądały dawne (khem) imprezy. Jak ludzie się bawili, w jaki sposób okazywali euforię, jak traktowali siebie.



Barkarola

Musiał przyjść i czas na naszego rodzimego twórcę, człowieka który był swoją pasją na tyle wielki, by ponad 160 lat później świat świętował jego cześć przez okrągły rok. Kunszt jego pracy i oddania słychać z każdym dźwiękiem, który sprawia wrażenie skrupulatnie opracowanego, dobrze przemyślanego, acz na tyle spontanicznego, by uchwycić ulotne emocje.




   Chciałem jak najbardziej ograniczyć moje subiektywne odczucia płynące z obcowania z tą częścią muzyki - właśnie ze względu na jej subiektywność. Mam nadzieję, że choć jedno z powyższych dzieł choć trochę pobudziło coś w Twoim wnętrzu, przekazało odrobinę zawartych w sobie uczuć. Czasami ta muzyka jest naprawdę potrzebna. Stwierdzam to ja, szeroko pojęty konsument szeroko pojętego rocka.
   Na koniec dodam, że w Chinach od wieków panuje zwyczaj jedzenia tzw. 'stuletniego jaja' - jaja poddawanego przez kilka tygodni fermentacji w mieszaninie wapna, słomy ryżowej i naparu herbaty.
Człowiek jest fpytę.

[a15378483e1fe41bf56c4ee271943d21]

3 komentarze:

  1. Moje ostatnie przemyślenia ubrałeś tak dobrze w słowa,że czuję po prostu niedosyt czytania.
    Słuchać podanych przez Ciebie brzmień aktualnie nie mogę (nadrobię), ale od dziś masz kolejnego stałego czytelnika. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie będę udawała że fascynuje mnie taka muzyka, ale te Twoje opisy szczególnie do pierwszego utworu... Umiesz upięknić nie powiem :) Tekst też niczego sobie ;) / Monia

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurde :D Jesteś geniuszem, skąd wiedziałes ze nie wszystko od razu wynaleziono ??? :D A wiesz o niektorych roslinach badx tez grzybach ktore sa trujace ? :D Na pewno twoj geniusz to obejmuje i pojmujesz to ze nie raz ludzie zatruli sie ladnie wygladajcymi grzybkami :D

    OdpowiedzUsuń

Krótka, treściwa opinia, albo surowa jazda i długi wywód ociekający w krwistą krytykę!

'klik' i piszesz