Dokładnie - tak, jak podpowiada Ci tytuł. Dziś chcę przekazać Ci wiedzę, którą możesz zabłysnąć przy najbliższym spotkaniu wzbogaconym partyjką w makao. Będzie krótko i zwięźle - wczoraj, mając okazję rozegrać niedługą serię w powszechnie znaną planszówkę 'Eurobusiness', przekonałem się jak bardzo obce są ludziom wszelkie instrukcje obsługi, i - co się z tym wiąże - zasady, które mają uczynić grę sensowną. Przyznam, że akurat w przypadku tej gry nie jest to szczególnie zgryźliwa kwestia, wszak omijanie regulaminu nadaje jej życiowego charakteru i jest całkiem kozackie. Wczorajsza sytuacja przypomniała mi jednak dziesiątki chwil, w których 'świecimy' wiedzą na temat tych najwłaściwszych zasad - proszę więc, oto przed Tobą te najbardziej podstawowe. Nie musisz się nimi kierować, myślę jednak, że warto być ich świadomym.
Wg Wikipedii, makao to kra karciana, w której może uczestniczyć dowolna liczba graczy - jedna talia z reguły umożliwia grę czterem kompanom. Zalecenia wiekowe poddają wątpliwości grę prowadzoną przez uczestników o wieku poniżej 8 lat (w zasadzie ma to jakiś sens). Każdy z graczy otrzymuje 5 losowych kart, które powinien skrzętnie ukrywać przed przeciwnikami... bla bla... O, z tych istotnych dodam jeszcze, że podając swoją przedostatnią kartę należy wypowiedzieć rytualne 'makao', w przeciwnym razie - jeśli bystry przeciwnik to dostrzeże - zgarniamy 5 kart w ramach srogiej kary. Możemy wyłożyć więcej niż jedną kartę tego samego typu.
Podstawowe warianty gry
dwójka – kolejny gracz dobiera 2 karty, lub - jeśli ma dwójkę - kładzie ją na stosie, a kolejny gracz musi dobrać 4 karty, lub, jeśli ma trójkę w tym samym kolorze, kładzie ją na stosie, a kolejny gracz dobiera 5 kart itd.
trójka – znaczenie takie samo, jak przy dwójce, jeno kolejny gracz dobiera 3 karty
czwórka – kolejny gracz czeka jedną kolejkę lub kładzie czwórkę, a kolejny gracz czeka 2 kolejki itd.
walet – gracz może zażądać figur, oprócz kart specjalnych - w tym króli; może żądać dam
król kier – kolejny gracz pobiera pięć kart
król pik – poprzedni gracz pobiera pięć kart
as – gracz może zażądać zmiany koloru
joker – może być dowolną kartą
dama - możliwość wyłożenia jej na każdą kartę (chyba, że karta leżąca wymaga czegoś innego) oraz, bez względu na kolor i wartość, możliwość wyłożenia na damę dowolnej karty - tzw. "dama na wszystko, wszystko na damę"
(karty od piątki do dziesiątki nie mają specjalnego znaczenia)
Ponadto gracza zatrzymanego 4-ką nie obowiązuje pobieranie kart: Kiedy gracz 2 jest zatrzymany a gracz 1 stawia kartę 2, 3 lub króla, karty pobiera gracz 3 / jeśli graczy jest tylko dwóch to a) karty wojenne nie obowiązują b) sam bierze karty.
Proszę, wszystko w temacie. Korzystając z okazji wrzucę trochu dobrej muzy.
Eric Clapton - Tears In Heaven
Nie ma sensu tłumaczyć wielkości tego kawałka. Nie będę więc.
Gorillaz - White Flag
Nieco rapowanego słowa (cholera, przerzucam się na ten gatunek?), w pozytywnym jednak tonie - jak zwykle warto wsłuchać się w tekst. Kozacke wstawki instrumentalne, z wraz z wschodnią, orientalną - dość obcą, acz świeżą w eurpoejskiej muzyce.
Grease - Summer Nights
Oldschool pełną parą - dumny reprezentant dobrego kina lat różowej radości. Boska końcówka!
Jet - Are You Gonna Be My Girl
Jeden z tych utworów, które wzruszają podświadomie naszymi nogami - nad wyraz rytmiczny i w zasadzie niezobowiązujący, przez co diabelnie przystępny i po prostu świetny.
Pogodno - Prój Skaj - Et Fon Houm
Odrobina sielanki w ten zimowy okres - bardzo niespieszny, bardzo wakacyjny, parujący wręcz w letnim słońcu.
Dire Straits - Money for Nothing
Kapitalny kawałek, i niech mnie diabli jeśli jego gitarowa solówka nie jest jedną z najzajebistszych w świecie. Jako ciekawostkę dorzucam wideoklip - nie wszyscy wiedzą, że jest on pierwszym w historii teledyskiem zrobionym za pomocą animacji komputerowej.
Watch Dire Straits - Money for Nothing in Music | View More Free Videos Online at Veoh.com
i nie wszyscy wiedzą, że w money for nothing nie kto inny jak Sting robi chórki ;D
OdpowiedzUsuńWhite flag- tym trafiłeś w moją listę osobistą. Jet kojarzy mi się z pustkowiem, słońcem, szczeniactwem i autem (niekoniecznie z odpalonym silnikiem) ale resztę skojarzeń poszepczę może nie na forum ;) Dire Straits to wspomnienie z dzieciństwa ale przyznam, że teledysk widzę pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńnigdy nie czaiłam makao, teraz nie czaję go jeszcze bardziej.
OdpowiedzUsuńeh. nie stać mnie na nic więcej.
Makao- wspaniała gra. Wiąże się z nią wiele śmiesznych historii, kiedy to przy orzeszkach i soku pomarańczowym wszyscy zbierali się w kole, by spędzić ze sobą mile czas. Coś pięknego.
OdpowiedzUsuńLubię tu zaglądać co jakiś czas. ;)